Powrót żywych trupów
Niedziela, 29 listopada 2009
· Komentarze(0)
Dawno nie dawałam znaków życia... Ale dziś Dudek( którego wczoraj zabetonowali;P) wyciągnął mnie po cache'a do Woli Cieklińskiej. I bardzo dobrze bo wyjazd był świetny, choć pogodzie do ideału dosć duzo brakowało. Silny wiatr robił swoje, także jechało sie momentami pod kątem troche mniejszym niż 90 stopni do podłoża i wogole nosiło po całej drodze i poboczu:/ Dojechaliśmy do cmentarza, znaleźliśmy pierwszego cache ale w nim były tylko współrzędne drugiego. Jako że my szukamy bez GPS trzeba było kierować sie wyłacznie tym, ze cache miał być schowany pod "rosochatym drzewkiem ok 300 m od cmentarza". Dorwaliśmy sie do pierwszego lepszego pasującego do opisu i Dudek zabrał sie za okopywanie. Kiedy nie było widać efektów, postanowiłam sie rozglądnąć po okolicy. I zobaczyłam troche dalej miejsce które trzeba też było sprawdzić. Poszliśmy tam z Dudkiem i już po chwili mieliśmy w ręku skrzynke, pozostało ją otworzyć, co też nie było do konca łatwe;P. szybki wpis i wymiana i lecimy do rowerów. Wsiadamy na nie i po minutce widzimy Bartka który gonił nas od dłuższego czasu. Powrót już we trójkę w ciemnościach. Po tej wycieczce znowu odżyłam:D