Posłaniec hmm a może posłanka:P
Sobota, 29 sierpnia 2009
· Komentarze(0)
W najgorszym deszczu do Kini, która nie dawała znaku życia. Trzeba sie było upewnić, że ma wolny wieczór:) A potem powrót z Kinią na nowym rowerku.
Wieczorem 18 Kini ale to już dojazd samochodem. Tak czy siak było genialnie:D
Jeeszcze raz wszystkiego najlepeszego Yeti:*
Wieczorem 18 Kini ale to już dojazd samochodem. Tak czy siak było genialnie:D
Jeeszcze raz wszystkiego najlepeszego Yeti:*