Łysowa;P A robić nic to znaczy nic nie robić:)

Środa, 2 września 2009 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100, sama
hah sprawy niby skonczone ale dalej sie za mna ciagna:/ ale tym razem to nawet dobrze, bo sobie wrociłam w okolice Wysowej i troche powspominałam. Załatwiłam co miałam załatwić a potem na polanke jedzonko i nicnierobienie. Wyłożyłam sie na ławce i odleciałam:D Potem szybciutko do żródełka i pijalni i powrót z 3 kilowym obciążeniem. Od klimkówki przyspieszenie, bo znowu załatwienia mnie goniły.

I takie refleksje: Szum rzeczki i ogolna cisza- w Wysowej po sezonie można naprawde wypoczać nawet jeżeli jest sie tam godzinke.
Klima ma swój urok (czasem, ale tylko wizualny) ;) woda dziś była jak lustro tak że aż miałam ochote skrecić i do niej wskoczyć;)
No i w końcu trzeba sie bedzie wybrać na Kope... Tylko z kim:/

Komentarze (3)

Ale Cie wzielo na wspomnienia z ta moja pierwsza 100:):). Musze zauwazyc ze masz wiecej km we wrzesniu ode mnie:(.

maciek320bike 21:32 poniedziałek, 7 września 2009

Pozwól Macieju, ze nie skomentuję twojego komentrarza;P a co do Kopy to oczywiście na piechote, wiec nic nie stoi na przeszkodzie żebys sie wybrał ze mna:D Taki wypadzik "godzinka w obie strony";P

oska 07:37 piątek, 4 września 2009

To jest najgorsze - "z kim??" Tez mam ten problem, to jest jak choroba

maciek320bike 18:31 czwartek, 3 września 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przep

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]